• Ciekawe artykuły

        • Wpływ zabaw teatralnych na wychowanie dziecka w wieku przedszkolnym


          Zabawy teatralne pozwalają oddziaływać w sposób naturalny na rozwój uczuć dziecka szczególnie społeczno-moralnych i estetycznych, rozwijają myślenie i mowę, dają radość twórczego działania zespołowego. Metody zabawowe powinny posiadać określoną fabułę. Mają charakter improwizacji na dowolny temat lub zadany przez nauczyciela. Zabawy teatralne powinny być inspiracją do tworzenia fragmentów przyszłego przedstawienia teatralnego, które będzie prezentowane w środowisku przedszkolnym i na konkursach .
          Nauczyciele powinni wykorzystywać w pracy z dziećmi różne teatralne metody zabawowe z uwagi na ich niezastąpione możliwości w edukacji najmłodszych.
          Pomagają one poznać zainteresowania dzieci, umiejętności i zdolności, dostarczają pomysłów do realizacji widowiska, ułatwiają przekazanie wiedzy z zakresu sztuki teatralnej, służą jako środek integracji dzieci.

          Zabawy teatralne w edukacji dziecka w wieku przedszkolnym wpływają na:

          •  Wychowanie intelektualne

          Kształcą pamięć poprzez świadome czyli celowe zapamiętywanie tekstu lub mimowolne utrwalanie treści zabaw. Wyrabiają spostrzegawczość i orientację,  dziecko musi skupić uwagę aby odnaleźć się w sytuacji, zapamiętuje kiedy jest jego kolej i co w danym momencie powinno zrobić. Myśli o zadanym fragmencie tekstu, samo próbuje, eksperymentuje, dopytuje się i zasięga rady.  Stara się  skoncentrować aby jak najdokładniej zapamiętać uwagi i sugestie nauczyciela prowadzącego zajęcia teatralne. Rozszerza się także  wiedza dziecka o świecie ludziach i sobie samym. Poznaję ono nowe terminy, dowiaduje się o znaczeniu dotychczas trudnych, nieznanych wyrazów tj. np: aktor, reżyser, spektakl, kostium, maska, scena, kurtyna, scenografia, rola, kwestia itp. Dzięki obcowaniu z fachową terminologią słownik dziecka zostaje wzbogacony, nawet jeśli nie zapamięta wszystkiego to na pewno bez trudu skojarzy z konkretną dziedziną.

           

          • Wychowanie estetyczne

          Rozwijają wyobraźnię artystyczna i uwrażliwia na piękno. Dzięki obcowaniu ze sztuką dziecko ma okazję wykorzystać w sposób kreatywny swoje zdolności i predyspozycje. Zachęcone do własnej aktywności twórczej rozwija się wszechstronnie na kilku płaszczyznach jednocześnie. Ponieważ teatr jest syntezą sztuk również w czasie zabaw teatralnych dzieci w wieku przedszkolnym synteza ta ma miejsce. Wzajemnie przenikają się różne dziedziny sztuki. Dziecko rozwija się i ubogaca nie tylko pod kątem teatralnym ale także literackim (obcując z tekstami znanych autorów), plastycznym (własnoręcznie przygotowując lub tylko podziwiając scenografię, rekwizyty i kostiumy), muzyczno – wokalnym (śpiewając piosenki i grając na instrumentach lub wsłuchując się w tło muzyczne), tanecznym (wykonując lub podziwiając choreografię).

          •  Wychowanie społeczne

          Uczą współpracy między sobą, każdy jest potrzebny i ma do wykonania jakieś powierzone zadanie. Pomyślność całego przedsięwzięcia nie zależy tylko od zaangażowania jednego dziecka ale od postawy ogóły. Dzięki zajęciom teatralnym dzieci uczą się współdziałania, pomocy ale również zdrowej rywalizacji.  Wzajemnie się poznają, doceniają i szanują dokonania innych, zapamiętują w czym koledzy są dobrzy i za co należy ich cenić. Grupa się integruje, współpracując dzieci zapominają o sporach i konfliktach, skupiają się raczej na jak najlepszym występie. Również wspólne wyjścia do teatru są dobrą lekcją prawidłowych zachowań społecznych. Przy takiej okazji dzieci mogą nauczyć się jak należy się zachować na przedstawieniu, że niewolno przeszkadzać i hałasować, śmiecić, rzucać papierkami, wychodzić w trakcie bez koniecznej potrzeby itp.

          •  Wychowanie moralne

          Kształcą umiejętność rozumienia innych ludzi, każdy ma prawo do popełnienia błędu czy niepowodzenia, należy to uszanować i zrozumieć a nie wyśmiewać. Uczą prawidłowych postaw moralnych tj: wrażliwości na drugiego człowieka, tolerancja  i wyrozumiałości. Tego, iż: szanujemy pomysły innych, wszystkich słuchamy z uwagą a każdy ma prawo wyrazić swoją opinię czy pogląd pod warunkiem, że zrobi to w sposób grzeczny i kulturalny. Wszystkie pomysły są wysłuchiwane i z nich wybierany powinien być najlepszy. Dozwolona jest dyskusja pod warunkiem, że nie przekracza dopuszczalnych norm (tzn. nie zamienia się w krzyki, przekomarzanie, płacz czy histerię)  a prowadzi do konstruktywnych rozwiązań zmierzających do udoskonalenia  przedsięwzięcia.

                  Wielu doświadczonych nauczycieli uważa, że zabawy teatralne należą do najbardziej lubianych form aktywności dziecka w wieku przedszkolnym. Ich tematem może być utwór literacki, baśń lub opowiadanie. Łatwo zaobserwować wielką radość dzieci podczas organizowania przedstawienia dla: kolegów przedszkolnych, pani, rodziców oraz dla samego siebie. Zabawy w teatr pomagają w rozwijaniu wrażliwości estetycznej, ukazywaniu piękna utworów literackich, wzbogacaniu wiedzy o świecie, wychowaniu społecznym ale przede wszystkim pomagają  wyzwolić twórczą ekspresję u dziecka.

          Opracowała Mariola Andreasik-Krzywonos

           

           



           

           

          Magia uśmiechu, siła optymizmu

           

          Uśmiech ma magiczną moc. Kiedy się uśmiechamy, czy śmiejemy- w naszym organizmie wydzielają się endorfiny- hormony szczęścia. Kiedy widzimy uśmiechniętą osobę, łatwiej nam się do niej uśmiechnąć i zamienić kilka słów. Ponad to w towarzystwie ludzi uśmiechniętych sami częściej się uśmiechamy. Ludzie optymistycznie nastawieni do życia są bardziej radośni i szczęśliwi.

          Według badań, optymiści cieszą się lepszym zdrowiem, dłużej żyją, osiągają więcej sukcesów nie tylko zawodowych. Mimo, że optymistyczna postawa i pozytywne myślenie przynosi wiele korzyści, wielu ludzi jest pesymistami lub ma tendencje do pesymistycznego, negatywnego myślenia. Martin E. P. Seligmann twierdzi, że optymizmu można się nauczyć. I ja się z tym zgadzam. Indywidualne i zróżnicowane podejście optymisty i pesymisty do takiego samego zdarzenia jest obrazem subiektywnych ocen, które wpływają na postrzeganie sukcesów i porażek. Przykładem niech będzie szklanka wypełniona do połowy wodą. Pesymista zrobi smutną minę i stwierdzi, że szklanka ta jest w połowie pusta, natomiast optymista uśmiechnie się i powie, że szklanka jest w połowie pełna. Która z wypowiedzi jest pozytywnie naładowana? Tajemnicą nauki optymizmu jest umiejętność cieszenia się z małych rzeczy, a nie skupianie się na deficytach, czy brakach.

          My, jako dorośli ludzie, nawet jeśli mamy tendencje do narzekania, do marudzenia, do pesymizmu, powinniśmy pracować nad swym postrzeganiem różnych sytuacji przy jednoczesnym doszukiwaniu się pozytywnych aspektów. Spróbujmy ograniczyć nasze głośne narzekanie i ograniczmy potok negatywnych słów typu: „to jest bez sensu”, „i tak mi się nie uda”. Spróbujmy je zastąpić nadzieją, że „następnym razem się uda”, „jutro będzie lepiej”

          Powracając do szklanki z wodą- cieszmy się, że w ogóle tam jest woda, zamiast smucić się jej małą ilością. Nasze pozytywne myślenie sprawi, że staniemy się z czasem pozytywnie nastawieni do życia i nowych wyzwań. Tym samym będziemy mogli dać naszym dzieciom przykład szczęścia. Dzieci uczą się życia obserwując dorosłych. Kiedy przedszkolak widzi swoją mamę ciągle zdenerwowaną, smutną, czy niezadowoloną- zaczyna wierzyć, że życie jest ciężkie i prowadzi do smutku, że życie nie daje szczęścia. Dziecko słysząc negatywne myśli rodziców typu: „nie dasz rady”, „jesteś brzydki”, „jesteś gruby”, „jesteś fajtłapa”- zaczyna wierzyć, że jest mało wartościowe, tym samym traci wiarę we własne możliwości i zaczyna uczyć się bezradności. Ale jeśli powiemy naszemu dziecku: „spróbuj, może ci się uda”, jesteś wyjątkowy”, „jesteś dobrze zbudowany”, „rozumiem, że potrzebujesz więcej czasu na to zadanie”, uwierzy w siebie, w swoje możliwości i będzie chętne do nauki, do zdobywania nowych doświadczeń i pomocy w codziennych domowych obowiązkach.

          Dziecko przegląda się w oczach opiekunów, jak w zwierciadle. A nasze słowa mogą utwierdzić je, że poradzi sobie, że jest dobre, zdolne i twórcze. Ciągle narzekając dajemy dziecku sygnał, że świat jest zły, okrutny, niebezpieczny i przerażający. Ale jeśli przestaniemy narzekać na to, co nam się nie udaje, będziemy natomiast mówić głośno o sukcesach- nawet tych najmniejszych, dziecko ma szansę uwierzyć, że świat jest ciekawy, pasjonujący i warty poznania. Owszem, należy dziecku uświadamiać grożące mu niebezpieczeństwa, ale należy przedstawić je w realnym świetle, aby nie przestraszyć zbyt mocno naszej pociechy. Doszukując się nie tylko negatywnych, ale przede wszystkim pozytywnych wyjaśnień różnych sytuacji, uczymy siebie i innych optymizmu. Dziecko doznające porażki może przecież dostrzec pozytywne strony zaistniałej sytuacji.  Naszą rolą jest pokazanie dziecku dobrych jej stron. Dlatego warto zadawać dziecku pytanie: „czego się nauczyłeś?”, „co ci to dało?”. Należy też rozmawiać z dzieckiem unikając ciągłej krytyki. Nawet jeśli dziecko zrobi coś niezgodnie z naszą wolą- najpierw je pochwalmy, a następnie wskażmy, co zrobiło źle.

          Tu nasuwa mi się pewna historia, którą słyszałam dawno temu z ust nauczyciela. Miał on dwóch synów, którzy bardzo lubili mu pomagać. Pewnego wiosennego dnia plewił razem z nimi grządki w ogrodzi, gdy zadzwonił telefon. Mężczyzna pobiegł do domu, zostawiając chłopców przy pracy. Gdy wrócił grządki były czyste, ale ze wszystkich roślin- nie tylko z chwastów. Jego reakcją było stwierdzenie: „Chłopcy, jak pięknie wypieliliście tę grządkę. Następnym razem jednak nie wyrywajcie tych roślin (tu pokazał im młode pędy marchewki), to były marchewki, które chyba pomyliliście z chwastami?”. Po takiej reakcji rodzica, dziecko wie, że doceniono jego chęci do pracy i wysiłek. Łatwiej też przyjmie krytykę i zrozumie, że nie wszystko było zrobione dobrze. Takie działanie jest pozytywną motywacją, która zachęca dziecko do pracy i podejmowania kolejnych prób uczenia się przez działanie. Początkowo trudno reagować pozytywnie na negatywne w naszej opinii zdarzenia i sytuacje. Jednak jeśli nauczymy się doszukiwać pozytywnych stron- nauczymy się uśmiechać do siebie wzajemnie. Życie stanie się wartościowsze, nabierze sensu dla nas i dla naszych dzieci. Warto pozytywnie się zaprogramować i uwierzyć, że możemy być szczęśliwi. Dlatego uczmy się optymistycznego myślenia nie tylko dla siebie, ale i dla naszych pociech.

           

          Opracowała Wanda Czarnota

           


           

           

          ”Storyline jako innowacyjna forma aktywizacji dzieci w wieku przedszkolnym”

          Storyline zwana jest inaczej metodą opowieści wychowawczej, metodą tematu lub szkocką . U nas przyjęła się nazwa Storyline, story - opowieść, line - linia, czyli jak łatwo można się domyśleć w tym działaniu opowieść wyznacza główną linię zajęć. I tak rzeczywiście jest w praktyce.
          Metoda ta zaliczana jest do metod aktywizujących:
          • pobudza do samodzielnego działania,
          • rozwija pamięć i myślenie,
          • wyzwala aktywność dzieci, przy czym aktywność dziecka musi być zawsze większa od aktywności nauczyciela.
          • Dzięki tej metodzie dzieci są aktywnie zaangażowane w tworzenie całej opowieści, praktycznie są jej autorami. Nauczyciel jest częściowo wewnątrz, ale równocześnie poza tematem, gdyż nie wie do końca co dzieci stworzą, odpowiadając na tzw. pytania kluczowe skierowane przez nauczyciela do nich. Nie zna na nie odpowiedzi, a więc nie wie jak potoczy się cała opowieść.

          Założenia Storyline:
          • jest skoncentrowana na dziecku,
          • aktywizuje i motywuje do działania,
          • łączy podstawowe umiejętności z prawdziwym światem,
          • wyzwala uczucie wzajemnego respektu między dzieckiem i nauczycielem,
          • umożliwia każdemu dziecku odpowiedni dla niego poziom trudności,
          • dostarcza wielu okazji do współpracy, dostarcza wzorca, który jest powtarzalny, ale zawsze zmienny,
          Podstawowymi elementami scenariusza Storyline są epizody ( rozdziały danej historii) i pytania kluczowe, które przygotowuje nauczyciel.
          1. Nauczyciel wybiera temat, jaki chciałby zrealizować i wymyśla do niego historię. Historia - opowieść, którą zamierza przekazać dzieciom może być prawdziwa lub fantastyczna, ale zawsze występujące w niej zagadnienia dotyczą różnych problemów, z którymi dzieci stykają się na co dzień.
          2. Następnie całą historię dzieli na epizody ( rozdziały, części składowe), które w efekcie tworzą scenariusz całego projektu.
          Należy pamiętać, iż pierwszy epizod jest bardzo ważny: musi stanowić inspirujący start, który potrafi zainteresować dzieci i zachęcić je do działania. W innym wypadku nasza Storyline nie zostanie zrealizowana.
          Później następuje rozwinięcie czyli kolejne epizody. W tej części może wydarzyć się coś niespodziewanego, jakieś wydarzenie ( burza, powódź, niespodzianka, itp.), które zburzy spokojny tok historyjki, a jednocześnie podnieci ciekawość dzieci.
          Epizod końcowy powinien stanowić satysfakcjonujące zakończenie.
          Po tym jak opowieść została podzielona na epizody, nauczyciel wymyśla pytania kluczowe do każdego z nich. Powinny być one tak sformułowane, aby prowadziły do aktywności planowanych i przewidzianych przez nauczyciela i jednocześnie umożliwiły dzieciom przy odpowiedziach na nie, na wykorzystanie posiadanej wiedzy i doświadczeń. Pytania te zadawane są dzieciom i dzięki ich odpowiedziom (działaniom) opowieść rozwija się.  Należy pamiętać, że nauczyciel nie znając odpowiedzi na pytania kluczowe, nie wie do końca jak potoczy się historia. Można więc powiedzieć, że w tej metodzie wszystko jest w rękach dzieci.
          Wyróżnia się dwa rodzaje pytań:  Pierwsze pytania nazywane są pytaniami kluczowymi lub pytaniami prawdziwymi pytania, które wyzwalają u dzieci zaangażowanie, inwencję, refleksję lub działanie, natomiast drugi rodzaj pytań można nazwać "przesłuchującymi" których celem jest naprowadzenie dzieci na zamierzoną, jedyną poprawną odpowiedź.. Pytania kluczowe są nieodzownym elementem Storyline. Mają one na celu uczyć dzieci przejmowania inicjatywy i brania odpowiedzialności za własną edukację.
          Sztuka tworzenia i zadawania pytań kluczowych jest bardzo trudna i wymaga odpowiedniej postawy nauczyciela: musi on akceptować decyzje dzieci, nawet jeśli nie są po jego myśli, szanować ich pracę, mieć dużo cierpliwości oraz konsekwentnie stawiać pytania kluczowe nawet wtedy, gdy akurat nie pracuje metodą Storyline.
          Storyline jest wspaniałą metodą aktywizująca o czym przekonało się nasze przedszkole podczas organizacji Święta Pieczonego Ziemniaka z wykorzystaniem tej metody.

          Zebrała i opracowała Mariola Andreasik-Krzywonos

           


           

           

           

          DZIECKO W ŚWIECIE MEDIÓW


          W dzisiejszych  czasach media są wszechobecne w naszym życiu.  W znacznym stopniu kreują naszą rzeczywistość. Media także są niezwykle atrakcyjne, również dla naszych dzieci. Atrakcyjność mediów sprawia, że dzieci mają tendencję do niebezpiecznego przedłużania czasu korzystania z nich. Dlatego rolą rodzica powinna być kontrola nad ilością czasu przebywania dzieci w świecie mediów. W przeciwnym razie dziecko korzystające zbyt długo  z mediów jest poddawane działaniu wielu bodźców, co niekorzystnie wpływa na jego rozwój. Dziecko „atakowane” nadmiarem bodźców, ma problemy z zasypianiem, staje się bardziej pobudzone lub apatyczne, ma także trudności z koncentracją.
          Według wielu badań maksymalny czas korzystania z telewizji przez dzieci to dwie godziny dziennie. Natomiast dzieci do ukończenia drugiego roku życia nie powinny w ogóle oglądać telewizji, gdyż możę spowodować to opóźnienie w rozwoju mowy.
          Dobrym rozwiązaniem jest, ustalenie zasad korzystania z mediów, które uporządkują świat wokół dziecka czyniąc go bezpieczniejszym. Powinniśmy wyznaczyć stałą porę do oglądania telewizji. Ważnym aspektem zdrowotnym jest także, to by dziecko nie jadło posiłków w trakcie oglądania telewizji , gdyż prowadzi to do utrwalania złych nawyków żywieniowych.
          Alternatywą dla mediów powinien być wspólnie spędzany czas z dzieckiem. Możemy dziecku zaproponować czytanie książek, które nie dają gotowych obrazów angażując wyobraźnię dziecka.
          W gąszczu informacji, można znaleźć wiele wartościowych rzeczy, ale również można natrafić na niebezpieczne treści. W związku z tym rolą rodzica powinna być odpowiedzialna selekcja treści z których korzysta nasza pociecha. Wiele treści jest skierowanych do określonych grup odbiorców, dlatego programy powinniśmy dobierać do wieku naszych dzieci.
          Dzieci różnie interpretują treści podawane przez twórców, dlatego rolą rodzica powinno być wspólne oglądanie bajek i podkreślanie odpowiednich wzorców zachowań bohaterów a piętnowanie nagannych działań.. Dzięki temu dziecko uczy się formułować swoje myśli, a także wyciąga odpowiednie wnioski z bajki.
          Oprócz negatywnego wpływu mediów na dzieci istnieje szereg pozytywnych aspektów. Świadomy i kontrolowany odbiór poszerza horyzonty poznawcze dziecka, kształtuje również odpowiednie postawy społeczno-etyczne, rozwija zainteresowania a także rozwija twórczość plastyczną.
          Media nie są złe, przy zachowywaniu odpowiednich zasad działają stymulująco.

           

          Opracowała Gabriela Danak
          na podstawie wywiadu z Dorotą Kalinowską – psychologiem dziecięcym  - zamieszczonego w miesięczniku DORADCA NAUCZYCIELA PRZEDSZKOLA


           

           

          GDYBYM MOGŁA OD NOWA WYCHOWYWAĆ SWOJE DZIECKO
           

          • Gdybym mogła od nowa wychowywać swoje dziecko, zbudowałabym najpierw jego wiarę w siebie, by dopiero potem zbudować nasz dom.
          • Częściej malowałabym z nim, niż groziła mu, gdyby coś zmalowało, a zamiast ustawicznie pouczać, uczyłabym je nie ustawać.
          • Nie troszczyłabym się tak o jego spóźnienia, lecz starała się nie spóźniać z okazaniem mu troski.
          • Nie dbałabym też o to, by zawsze wiedzieć lepiej, lecz lepiej wiedziała, kiedy o nie zadbać.
          • Wybralibyśmy się na więcej wspólnych wypraw i wyprawili z wiatrem więcej latawców.
          • Przestałabym bawić się w ważniaka i traktowała zabawę z nim poważnie.
          • Przebieglibyśmy więcej pól i częściej spoglądali w gwiazdy.
          • Nie gromiłabym go bezwzględnym spojrzeniem, lecz tuliła bez względu na wszystko.
          • W żołędziach starałabym się widzieć dęby.
          • Mniej byłabym dla niego twarda, by bardziej móc je utwierdzać.

           

          I tak, zamiast wykształcić w nim miłość do potęgi, przekonałabym je o potędze miłości.

           

                                                                                                                                                                                                                          Diane Loomans, "Full Esteem Ahead" 
                                                                                                                                                                                             opracowała Bogusława Owsiak

                                                                                                                                                                                                                                                               

           


           

           

          Drogi Tato!

           

          ♥ Nie dawaj mi wszystkiego, o co Cię proszę. Czasami robię to tylko po to, aby zobaczyć do jakich granic mogę od  Ciebie wymagać.

          ♥ Nie krzycz na mnie. Mniej Cię za to szanuję, a równocześnie uczysz mnie krzyczeć, a ja nie pragnę tego.

          ♥ Nie dawaj mi zawsze rozkazów. Jeżeli o coś mnie grzecznie poprosisz, wtedy to chętnie zrobię, nawet szybciej i z większą przyjemnością.

          ♥ Spełniaj swoje obietnice złe, czy dobre. Jeżeli obiecasz nagrodę daj ją- to samo dotyczy kary.

          ♥ Nie porównuj mnie do nikogo, przede wszystkim do brata i siostry. Jeżeli mnie chwalisz – ktoś cierpi przez to, jeżeli przeciwnie – wtedy ja cierpię.

          ♥ Nie zmieniaj zbyt szybko zdania o tym , co muszę zrobić. Namyśl się zanim wyrazisz swoją opinię.

          ♥ Pozwól mi samodzielnie coś zrobić. Jeżeli wszystko będziesz robił za mnie – ja niczego się nie nauczę.

          ♥ Kiedy coś źle zrobię, nie wymagaj, abym podał przyczynę. Ja sam zazwyczaj jej nie znam.

          ♥ Gdy nie masz racji – przyznaj się do tego. W głębi serca mój szacunek dla Ciebie wzrośnie. W ten sposób nauczysz mnie również przyznawać się do swoich błędów.

          ♥ Nie kłam przede mną – nie ucz mnie w ten sposób kłamać przed Tobą. Ja nie lubię tego robić i nie chcę Ciebie źle oceniać.

          ♥ Traktuj mnie tak samo jak Twoich przyjaciół: uprzejmie i serdecznie. Przynależność do tej samej rodziny nie oznacza, że nie moglibyśmy być przyjaciółmi.

          ♥ Nie mów, abym zrobił coś, czego Ty nie robisz. Ja będę się uczył robić wszystko za Twoim przykładem, a nie zrobię nigdy tego, o czym mówisz, że nie robisz sam.

          ♥ Kiedy opowiadam Ci o moich problemach – nie mów mi: „nie mam czasu na takie głupstwa” lub „ to nie ważne”. Staraj się mnie zrozumieć i pomóż mi.

          ♥ Kochaj mnie i mów mi o tym. Bardzo lubię tego słuchać, chociaż pewnie myślisz, że to nie jest niezbędne. Uściśnij mnie czasami, chcę czuć, że mam w Tobie przyjaciela – zawsze i wszędzie w każdej godzinie.

           

                                                                                                                  Twój syn

                                                                                                                            opracowała Bogusława Owsiak na podstawie artykułu

                                                                                                                                                                             T. Jankowskiej z  czasopisma esperanckiego „ la skolta Mondo”

                                                                                           

           

           

          10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW

           

          1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI

          Jedną z najlepszych rzeczy, jaką ojciec może zrobić dla swoich dzieci, to okazywać szacunek dla ich mamy. Jeśli jesteś żonaty, dbaj o relacje w swoim małżeństwie. Jeśli nie - szanuj i wspieraj matkę swoich dzieci. One nasiąkają atmosferą więzi, jaka jest między rodzicami. Jeśli jest pełna szacunku, będzie najlepszym środowiskiem wzrostu i prawidłowego rozwoju dzieci.

           

          2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

          Sposób, w jaki spędzasz czas ze swoimi dziećmi mówi im, na ile są one dla ciebie ważne. Jeśli ciągle wyglądasz na zapracowanego i nie masz dla nich czasu, nie dziw się, że to, co do nich mówisz jest pustosłowiem. Gdy potraktujesz swoje dzieci jak skarb, będziesz musiał poświęcić dla nich inne rzeczy, by móc spędzać z nimi czas. Dzieci rosną szybko, i tak naprawdę chwile z dzieckiem odkładane, zaniedbane, -są stracone na zawsze.

           

          3. ZAPRACUJ NA AUTORYTET

          Najczęściej, albo zbyt często jedynym czasem rozmów z dzieckiem jest sytuacja, gdy coś "zmaluje". Mama wtedy oschle przekazuje komunikat :"ojciec chce z tobą rozmawiać". Trudno się dziwić, że "porozmawiać" kojarzy się wówczas negatywnie i wywołuje u dziecka dreszczyk lęku. Woli ono unikać "rozmów" z ojcem. Nie popełnij tego błędu i zaczynaj rozmawiać z dzieckiem, kiedy jest jeszcze małe, i chętnie przychodzi do ciebie z całym swoim światem. Znajdź czas i słuchaj. W przyszłości dziecku będzie łatwiej dzielić się i radzić sobie z trudnymi tematami.

           

          4.  WYMAGAJ Z MIŁOŚCI

          Wszystkie dzieci potrzebują prowadzenia i dyscypliny. Może nie koniecznie jako kary, ale przede wszystkim wyznaczania jasnych granic. Przypominaj dziecku o konsekwencjach złego postępowania, ale także nagradzaj oczekiwane zachowanie. Ojciec, który wymaga i wprowadza dyscyplinę w sposób opanowany i sprawiedliwy, również w ten sposób okazuje miłość swoim dzieciom.

           

          5.  BĄDŹ WZOREM

          Ojciec jest wzorem, jakby matrycą dla swojego dziecka, bez względu na to, czy jest ono tego świadome, czy nie. Dziewczynka spędzając czas z kochającym ojcem wzrasta w poczuciu, że zasługuje na traktowanie z szacunkiem przez chłopców. Tej cechy będzie też szukała u przyszłego męża. Ojciec może nauczyć syna tego, co jest naprawdę w życiu ważne pokazując na własnym przykładzie uczciwość, pokorę czy odpowiedzialność. "Życie jest teatrem. . . " a ojciec gra w nim jedną z najważniejszych ról. . .

           

          6.  BĄDŹ NAUCZYCIELEM

          Jeśli nauczysz swoje dziecko tego, co jest dobre, a co złe, będziesz świadkiem jego dobrych wyborów. Zaangażowany ojciec codziennie omawia sytuacje, podaje przykłady, by pomóc dziecku zrozumieć i nauczyć się podstawowych lekcji życia.

           

          7.  DBAJ O WSPÓLNE, RODZINNE POSIŁKI

          Nic tak nie daje poczucia przynależności do rodziny, jak wspólny stół. Dzielenie się "chlebem" jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie robimy razem. Wyznaczony czas posiłków może wprowadzić rytm i porządek w zapracowany i pełen wrażeń dzień. Dla dzieci jest to świetna okazja, by móc podzielić się tym, co aktualnie przeżywają. To jest również świetny czas dla ojca, aby słuchał i by mógł udzielić rady czy wsparcia, jeśli trzeba. Trudno przecenić wysiłek podjęty, by rodzina mogła spotykać się przy stole każdego dnia.

           

          8.  CZYTAJ DZIECIOM

          W świecie, gdzie telewizja dominuje w życiu dzieci, ważne jest, by ojciec poświęcił czas, czytając im. Dzieci uczą się najlepiej, kiedy coś robią, słuchają, oglądają, bądź czytają. Zaczynaj czytać, gdy dzieci są jeszcze bardzo małe. Gdy są starsze, zachęcaj je, by czytały same. Zaszczepienie w dziecku miłości do czytania jest cennym bagażem, w jaki możesz je wyposażyć na przyszłość.

           

          9.  OKAZUJ UCZUCIA

          Dzieci potrzebują bezpieczeństwa, które rodzi się z pewności, że są chciane, akceptowane i kochane przez swoich rodziców. Przytulanie i okazywanie pozytywnych uczuć, to najlepszy sposób, by przekonać dzieci, że je kochasz.

           

          10.  ROLA OJCA NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY

          Również, gdy dzieci są już dorosłe i gotowe, by wyfrunąć z gniazdka, będą zawsze szukać twojej życiowej mądrości i rady. Bez względu na to, czy sprawa dotyczy dalszej nauki, nowej pracy, czy ślubu, ojciec nadal będzie grał najważniejsza rolę w życiu swoich dzieci, nawet, gdy założą własne rodziny. . .


          Zajęcia dodatkowe w przedszkolu

           

          Obecnie przedszkola w swojej ofercie posiadają naukę języka obcego, rytmikę czy też naukę tańca. Oprócz tego wiele placówek przedszkolnych kusi możliwością wyboru dodatkowych zajęć. Rodzice, chcąc wspierać rozwój pociechy, niejednokrotnie stają przed dylematem wyboru: zapisać dziecko na dodatkowe zajęcia czy tez nie?

          Czy dzieciom w ogóle potrzebne są zajęcia dodatkowe w przedszkolu? A jeśli tak, to jakie?

          Dzisiejszy świat przesycony jest ilością bodźców jakie docierają do mózgu. Z badań naukowców wynika, że nasi dziadkowie, czyli dzieci urodzone w latach 20., 30. XX wieku, odbierały ze świata zewnętrznego przez całe swoje życie mniej bodźców, niż dzisiejsza młodzież w ciągu tygodnia. Obecni 30–40-latkowie, czyli dzisiejsi rodzice, żyją w zastraszającym tempie. Zapominają o chwili dla siebie, relaksie i wspólnym spędzaniu czasu. Dzieci uczą się obserwując zachowania najbliższych. Nieobcy jest nam obecnie widok trzylatków trzymających w rękach smartfony. Już dzieci  siedmioletnie surfują po sieci sprawniej niż ich dziadkowie. Tempo życia, wszechobecna elektronika, głośne place zabaw i grająco-piszczące zabawki to wiele źródeł zbędnych bodźców docierających do dziecięcych umysłów. 

          Mózg ludzki w czasach archaicznych miał do czynienia z bodźcem uaktywniającym kortyzol, czyli hormon stresu, tylko w stanach zagrożenia życia. Dziś kortyzol, który z natury nie jest dobrym hormonem dla naszego organizmu, uaktywnia się nawet w sytuacjach z pozoru niegroźnych, np. w momencie, gdy dziecko ogląda bajkę. Aby dziecko było zdrowe i zrównoważone w swoich zachowaniach, czyli powszechnie uważane za grzeczne, jego mózg powinien eliminować bodźce oraz idące za nimi wybuchy kortyzolu. Im młodszy organizm, tym trudniej świadomie wpływać na jego gospodarkę hormonalną oraz jednoznacznie określić idealny sposób na wyciszenie. To właśnie z powodu „przebodźcowania” umysłu dzieci mogą mieć problemy ze spokojnym snem czy radosną zabawą. Im więcej bodźców w ciągu dnia, tym trudniej o wieczorne wyciszenie, uwagę i koncentrację na powierzonym zadaniu czy zabawie. 
          Odpowiedź na pytanie: „Czy dzieciom są potrzebne zajęcia dodatkowe?”, jest niezwykle trudna. Nie da się na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony mamy na uwadze rozwój dzieci, a z drugiej strony warto zadać sobie pytanie, czy ilość dostarczanych codziennie bodźców nie przeciąży dziecka i nie wyrządzi mu więcej krzywdy niż pożytku. 

          Jeśli mówimy o dzieciach w wieku przedszkolnym, najmłodsza grupa, czyli trzylatki powinna być wykluczona z zajęć dodatkowych. Ilość bodźców jakie docierają do mózgu trzylatka ­zdecydowanie przewyższa możliwości adaptacyjne młodego organizmu. Mówiąc wprost, dziecko nie potrafi sobie poradzić z ilością dostarczanych emocji, wrażeń i informacji, co skutkuje obniżoną odpornością, lękami, problemami ze skupieniem i snem. Dzieciom w wieku 3 lat wystarczą w zupełności emocje związane z grupą, przedszkolem, nowym rozkładem zajęć. Nie bez znaczenia są również uczucia związane z rozstaniem z rodzicami, zwłaszcza jeśli dziecko dotychczas było w domu pod czujnym okiem opiekuna. 

          Jeśli weźmiemy pod uwagę starszych przedszkolaków i dylemat wyboru zajęć dodatkowych, warto zadać sobie kilka pytań:

          Jak dziecko na co dzień radzi sobie z rozstaniem z rodzicami?

          Jeśli pożegnania są trudne, prawdopodobnie wynika to z głębokiej więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami a dzieckiem lub ze zbyt małej ilości wspólnie spędzanego czasu. Dziecko tęskni. A rozstanie uwalnia kortyzol w organizmie dziecka, czyli powoduje stres. Podejmując w tej sytuacji decyzję o zajęciach dodatkowych, należy zastanowić się czy są one niezbędne.

          W jaki sposób dziecko funkcjonuje w grupie?

          Jeśli dziecko jest radosne wtedy śmiało możemy włączyć je do udziału w dodatkowych, wybranych przez niego zajęciach. Jeżeli nasza pociecha trzyma się na uboczu, nie potrafi nawiązać kontaktu z dziećmi, izoluje się – najprawdopodobniej nie zaakceptuje również siebie w nowym otoczeniu w trakcie zajęć dodatkowych. Być może potrzebuje więcej czasu na adaptację w grupie, nowym środowisku. Wówczas  warto rozważyć przesunięcie zajęć dodatkowych w czasie, np. do przyszłego roku.

          Ile dodatkowych „atrakcji” zapewnia dzieciom przedszkole?

          Obecnie każda placówka przedszkolna organizuje wycieczki poza teren przedszkola. Dzieci jeżdżą do kina, teatru, itp. W takim przypadku Przedszkole zapewnia wystarczającą ilości rozrywek, a co za tym idzie, bodźców do efektywnego rozwoju naszego malucha. Jeśli oprócz tego takich atrakcji jest dużo oraz odbywają się często, podejmując decyzję o zajęciach dodatkowych, warto zastanowić się, czy są one potrzebne w życiu młodego człowieka. Pamiętajmy: „Co za dużo, to nie zdrowo”.

          Jak funkcjonuje przedszkole na co dzień?

          Jeśli placówka do której uczęszcza nasze dziecko zapewnia naukę języka obcego, rytmikę, naukę tańca, śmiało możemy zrezygnować z dodatkowych zajęć w przedszkolu. Należy pamiętać, że podstawowym narzędziem rozwoju dzieci w wieku przedszkolnym jest swobodna zabawa. To właśnie dzięki zabawie dziecko rozwija się najefektywniej, ponieważ ma możliwość samodzielnego dostosowania bodźców i zadań rozwojowych do potrzeb własnego organizmu. Zapisując przedszkolaka na zajęcia, np. z języka angielskiego czy tańca, nie możemy również oczekiwać, że po pół roku będzie władał płynnie dwoma językami lub tańczył tango. Zajęcia dodatkowe dla przedszkolaków mają na celu oswojenie z językiem obcym czy tańcem, a nie jego naukę. Musimy zdawać sobie sprawę również z tego, że żadne zajęcia dodatkowe nie zastąpią dziecku czasu spędzonego z rodzicami. Godzina spędzona z mamą w kuchni przy obieraniu warzyw czy pieczeniu ciasta, lub z tatą w garażu, spędzona na wkręcaniu śrubek, to bezcenny czas. Bezcenny nie tylko dla dziecka, ale i dla rodzica. To wtedy właśnie powstają najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa. I co najważniejsze, buduje się cenna na całe życie relacja rodzic-dziecko.

           Czas spędzony z rodzicami najlepiej wpływa na rozwój dziecka w wieku przedszkolnym.
          Jeśli jednak potrzeba zapisania dziecka na zajęcia dodatkowe jest tak silna, że żadne powyższe argumenty nas nie zniechęcają można zapisać dziecko na basen. Jest to jedna z niewielu opcji, która działa odprężająco, stymuluje ciało, a nie mózg  i jest najbardziej pożądaną aktywnością sportową w wieku przedszkolnym. 

                                                                                                                  Opracowała: Krystyna Kucaj